Makijaż wieczorowy – pięć najmocniejszych trendów na jesień 2020
Wypielęgnowana cera, podkreślone rzęsy i odrobina rozświetlacza – owszem, taki makijaż wystarczy, choćby do wirtualnego biura. Jednak mimo ograniczeń, które narzuca pandemia, jest w nas potrzeba, by eksperymentować z bardziej spektakularnym lookiem. Dlatego jeśli szukasz modnych pomysłów, przeczytaj nasz przewodnik po trendach w makijażu wieczorowym i sprawdź jak je powtórzyć na sobie.
Na popularnych blogach, vlogach i stronach poświęconych makijażowi zrobiło się kolorowo. Wszystko za sprawą zmiany sezonu na jesienny, który w tym roku aż kipi od mocnych barw, połysku i niezwykłych ozdób. Ich źródłem jak zawsze są pokazy mody i prace słynnych wizażystów. A świat jakby od dawna tęskniący za mocnym makijażem, podchwycił, podkręcił i puścił dalej pomysły na modny look wieczorowy. Wybraliśmy dla was najlepsze i najbardziej efektowne makijaże imprezowe.
Gotycki szyk
Mocna, śliwkowa pomadka na ustach w wersji matowej lub mocno błyszczącej. Odważnie! A robi się jeszcze bardziej wyraziście, gdy zestawimy ją z porcelanową cerą i maskarą pogrubiającą na rzęsach.
Dawno już nie widzieliśmy na pokazach tak mocnego makijażu. Najprostsza i jednocześnie efektowna wersja tego pomysłu pojawiła się na wybiegu Rodarte. Modelki prezentowały pomadki w odcieniu bardzo ciemnej śliwki przy mocno rozświetlonej, porcelanowej skórze. By osiągnąć gotycki efekt, należy zastosować bazę porcelanową pod makijaż, na przykład Bell, matująco-wygładzającą. Kiedy się wchłonie, wystarczy wklepać jasny podkład, a potem oprószyć twarz białym, utrwalającym pudrem sypkim. Policzki warto podkreślić modnym odcieniem ciemnego różu, a delikatne konturowanie twarzy przeprowadzić z pomocą brązera i wąskiego pędzla, którym należy poprowadzić grubą linię poniżej kości policzkowych. By mocniej rozjaśnić cerę, trzeba dodać odrobinę połyskującego rozświetlacza w kremie lub sztyfcie. Gdzie go wklepać? Przy wewnętrznych kącikach oczu, wzdłuż grzbietu nosa i na sam szczyt kości policzkowych.
Czas na powieki, tu właściwie nie ma kolorów, tylko cień rozświetlający, a na rzęsach pogrubiający tusz. W końcu najważniejszym elementem tego makijażu są usta. Śliwkową pomadkę (możesz spróbować tę od Makeup Revolution) najłatwiej rozprowadzić pędzelkiem, który precyzyjnie podkreśli kontur ust. Jeśli zdecydujesz się na wysoki połysk, po prostu nałóż dodatkową warstwę bezbarwnego błyszczyka na przykład Celia.
Voila. Gotycki, wieczorowy pomysł można wykorzystać na imprezę albo potraktować jak pomysł na makijaż weselny.
Moc kryształu
Zamiast brokatu, złocistych drobinek i innych efektownych kosmetyków do makijażu, tym razem wizażyści postawili na kryształki. Mocowane do skóry z pomocą kleju do rzęs lub profesjonalnego kleju do ozdób, gwiazdki, kuleczki i łezki, zastępowały na wybiegach kolorowe kosmetyki do makijażu.
Niezwykłym pomysłem, który warto podejrzeć i skopiować (z wybiegu Giambattista Valli), były drobne kryształki ułożone wokół oczu na kształt okularów. Możesz użyć ozdób do paznokci albo poszukać profesjonalnych ozdób do ciała. Pamiętaj, by nie nakładać grubej warstwy podkładu i pudru na skórę, bo ozdoby najlepiej trzymają się czystej skóry. Możesz wykorzystać kolejny pomysł z pokazu i nakleić okrągłe kryształowe kropki na łuki brwiowe. Prosty i efektowny zabieg na pokazie mody Christophera Johna Rogersa zrobił na wszystkich mocne wrażenie. I tu po raz kolejny ozdoby zastąpiły makijaż kolorowy. Choć nie obyło się bez błyszczyka na ustach. Tyle wystarczy by zrobić wrażenie.
Eyeliner extra
Czarna kreska razy dwa. Tak najkrócej można opisać kolejny trend w jesiennym wieczorowym makijażu. Na pokazach Marca Jacobsa i Max Mara wokół oczu modelek pojawiła się mocna czerń w dwóch wersjach:
- w pierwszej, kreska eyelinera była gruba i poprowadzona wokół oczu jedną linią. Od wewnętrznego kącika oka na zewnątrz, lekko unosząc się na końcu powieki tak, by eyeliner tworzył kąt ostry. Dalej linia podkreślała dolną powiekę wraz z wodną linią i wewnętrznym kącikiem oka. Wizażyści nazywają to efektem „kociego oka”,
- w drugiej wersji tego makijażu wieczorowego, czarna, gruba kreska eyelinera poprowadzona jest tak samo, tyle że zamiast eyelinera w płynie należy użyć miękkiej kredki na przykład ArtDeco khol eyeliner i na koniec rozetrzeć ją lekko pędzelkiem, by uzyskać przydymiony rockowy efekt makijażu.
Do tak mocno podkreślonych powiek, usta powinny zostać naturalne, albo jasne, najlepiej w odcieniu nude jak w pomadce Maybelline Color Sensational.
Różowy neonowy
Największe zaskoczenie jesieni to mocny, neonowy róż na powiekach. Co ciekawe, ten intensywny odcień nie wymaga zastosowania specjalnej techniki nakładania.
Na wybiegu Matty’ego Bovana, najlepiej wyglądał na powiekach modelek roztarty bardzo niedbale. By odtworzyć taki look, wystarczy więc matowy cień do powiek w kolorze mocnego różu.
Opuszką palca należy nabrać sporą ilość pudrowego lub kremowego pigmentu, rozetrzeć go na całej powiece górnej a potem poprowadzić wzdłuż powieki dolnej. Dla najodważniejszych odcień ten można zmieszać z jasnym pomarańczowym, albo nałożyć drugi odcień w kąciku wewnętrznym oka. Taki jaskrawy makijaż oka wymaga użycia mocno napigmentowanego cienia na przykład z paletki I Heart Revolution.
Jarzębinowe usta
Neonowe kolory pojawiają się nie tylko na powiekach. W makijażu wieczorowym nie może zabraknąć mocnych odcieni na ustach.
W tym roku jesienią obowiązują neonowe, jarzębinowe pomadki. Ten odcień pomarańczowego widzieliśmy na pokazie Oscara de la Renty i na ustach modelek wyglądał olśniewająco.
Możesz sprawdzić pomadkę Yves Saint Laurent albo trochę tańszą Bourjois. Z czym zestawić taki kolor pomadki? Idąc jesiennym tropem, najlepiej podkreślić oczy jasnymi, delikatnymi brązami. Najłatwiej skorzystać z gotowej kombinacji kolorów w palecie Essence, The Nude.